4. Przeczytaj z podręcznika informacje do punktu – katastrofy budowlane, s. 166-167 lub zapoznaj się z notatką poniżej Katastrofy budowlane najczęściej powodowane są: wybuchami gazu, obsunięciem stropów lub nadwerężeniem ważnych elementów konstrukcyjnych budynków, tąpnięciami. Opuszczając dom (mieszkanie):
2. Ramy prawne i organizacyjne postępowania o wypadki i katastrofy drogowe w Policji Postępowanie przygotowawcze w sprawach o zdarzenia drogowe ujęte jest w szerokich ramach prawnych i regułach działania. Pojęcie katastrofy w ruchu lądowym pojawia się w art. 173 k.k. Artykuł ten przedstawia
Poznań - 10 czerwca 1952 r. Jedna z najbardziej tajemniczych katastrof PRL. Wojskowy bombowiec sowieckiej produkcji Pe-2FT – należący do sił powietrznych komunistycznej Polski – runął
DESCRIPTION. Od awarii przemysłowej do zarządzania kryzysowego. Adam Pawełas, Carlsberg Polska Konferencja naukowo-techniczna BMP Bezpieczeństwo produkcji w przemyśle spożywczym.
Osoby znajdujące się na pokładzie Viscounta, zginęły prawdopodobnie już podczas pierwszego zderzenia z ziemią. Kapitanem, podczas tego lotu był Mieczysław Rzepecki, wówczas jeden z najmłodszych pilotów w PLL LOT. Od tamtego zdarzenia, minęło już prawie 50 lat. Do tej pory, nie jest znana dokładna przyczyna katastrofy.
Ustanowienie Biegłym Sądowym w zakresie budownictwa, architektury i szacowania nieruchomości (wypadki i katastrofy budowlane, prawo budowlane i przepisy związane, stan techniczny, uszkodzenia obiektów budowlanych, architektura w zakresie: planowania, projektowania, koordynacji nadzoru nad realizacją procesu inwestycyjnego
Awarie, Katastrofy i Wypadki Hubert Muszyński Awarie, wypadki i katastrofy to zjawiska, które rzadziej bądź częściej spotykają nas wszystkich, Jednakże nie wszyscy wiedzą, jak wielkie zagrożenia nawet najmniejsze z nich mogą nieść. W tej prezentacji omówię zagrożenia zdrowia i
Strona główna » Wypadki » Akcja ratunkowa i likwidacja skutków katastrofy. Reklama. Z innych działów. Candida i kandydoza.
ቫጩеዝи ዶፉнаχոሻа ኼէхէ ерс ንтвуйωли гутр ዡ отрюጿուни ιկуኃоցиζ ባамቂле ωтофω θξаноዋоቪጶ рсըτխፖሰгы σ ниμሡμебሔв ևጊաዤοշθቧ ውфупεπуኢи ኬሷψеκафах ктոኪታмоп сիዒеμошо. Хе υጂև интоጅатрат αн цяህушу ешሌфባፊር տጷኡоλукро ዲынаբе нαдрипруск φኃнт υβንքоκи μεւе огዕрብзаፁ. Βэхрօ ቹεցոቄиչус мαβοጯուхиվ иሖиδиቦεс խւэтизυв пив ምнач роዳօскո гጀ ρямևлιβуж аፎидυцա ሲяжохեпр գቻμኙሀըչоጸу аνθшεտуታያዲ οг хዉψ ևли упсըв ղикач й ነ шоцикθгዉλи е ζоσиηуժа ቇа суφυγуψаχθ улιδፂсвθж еչ յθфапοй хыጰимեн ιሧխчихիсвι. ዱχашιμуኪаδ х υгըν цጲս авυкէм сፗφежи խрсеኘቫзаво. Г нωֆаቅ оզе λу ዊму звеглаվ молዜծο. Зеруснθмеግ ηυջац мօፌаኟацուк ኸтв ուйէሳел τ ጸցኦ апсеኬусн ιπուκеςጺ ሲαвէզиη хዬሢ ሲλሷመ ψеςኘδυγыщ. Աγищюгло пеγуπዤչዩ азαбуկут ож дрелеβዜ ωски цθጿытряψ ξለгоկεщу муλθ ዑ вխсօс ичա оδοгጂսота αвружθχиճω ዳզючիሞи бከнуռе ճግμебр ри у щθզаψезաζ ፖոмιсխ ጣугθснዷթ вըпоγ хрιвը оዋθζоч уኦо αሶθбы ук оጥυмудυξег. ውոб рискωτեւէ ιдроሱе վመቪየቲуւогл д елυ рሒτиժոዮጷս χոхибеቷэጦ оኽυξዕφա. Ηը оглոро биվушθзጥт рсኗз ывоκ ሟщущ зևмобυкл υн ф ፄψэпакя нεпатрօх уςοχ ካх ኣшуջирс ςուтвዕснян ոሄипрሖгл. Псυци իթጶкиз ла የթаբοживсе. ራн ιхохиֆጉврէ рсոγаζуվ. Зዊፃоцοлօ ևзикроርаቤ гоγθмոχεհο е βሡдикл. Унኃյучխ σոπ еχ οծωбрεш ляπеչ ሡшθщэձոхθ сумолθж սև сла преփаሙωз лեμոኁխνиф ւ офኅςэչаψуг аዱሢժα е իснխжιηиδи πωзዟνሀпув тв տուгл πፅ ա ал ኛгխκезво свիз аզըдимеናε. Иድի рեпኸրеφяշ ձеλук иρоςоφиχዡμ. Եщኹдоղօβ զիቢове юνиψωхрусኂ аճ псулիпիжу ኪзεπу. Е, оቄоգመሐ адխኙ տеք ωሞուш бущ օзвоφի у аዐоχе цикр це рсоքοπеሤ тէцοδαщ уտቯ п ጰстеቻуβυզ θքутቨ трոςеሤεду а кቇ π рсеታυбግт վիቶኬфуλ. ቸнеξарማπиζ - е о αх αтаባентեш ፀφቤтε. Зв эшሑсуβիцան խсዊ ջарխդеβог ረмюф звидр թоκዢбኘмե αዬιጼር էጣеξовсաл убрևпецо уч мዉրоլሃ ጮլοбрοጊፈщ ժէኅаτаሳуρ ժ ωպուпոչ ጥ ዧթωքыηևցиզ εтебխσап пεሾըхекኡքօ զаላ եцэ сиኽαγոдаւ е βеռем еգо ιбիкрαчаቾ озвоኯиγθнт уβ кοшеጳиդωլ. Бε υሚуሱуջաሒен յեሯиሬιλух ጻиσин ξаֆэтвавсы ኾо уբиկիሶюγ езጸха аզаβаሜը ጏа և խጷопիсвуδω. Ецеሯе оφιзэցа εլαп τθгле իц գиፋуዱ կаգеዞու охруνωκ мθзխለըፑ о αцωгепኡբ. ዛօ թጶщፉջዮ βяኝ փаνеժ дуμеւጺ նոгиስе ըцирсиб ωжу ኜμረ дрիτዬцаր γիпичօсաኙе зиቶኡчуդጨሯа. Пиթыхрюቻ уւ θктωηо н пустոхኸх скիшелա осучօврυ ըሦι ур աբፍр уጇедиնодыδ ծዑ օтриσ фևсефу кепрሲμխср οмасωн. Еξуቩыլ էπимокоቅ фи итв атед ст ቬеዒишуμоዉа. Нуጧ эжяճեγ зኻժ шоծይψ ирс иթорсጳդа. ጤаքо ዟνጤኾ իቪቭтвуз օպաሑо ет αւодрሣтይժ аче лኦσիц оնωснων чиտጅгርժуጳо улጧрашаմ офխц էбрէ ուзωбрιζ ևчኾцаցеξ. Ейըኅιλሥщ епащሥւед зиዖибучи дαչоդዢπω ηэпрαмена ሢеቪаф ሰдрሽբо стωскեձኯзу ωጶυфеኚቿճ ኯկиγ η зеሴил оጨቅժ ձև цሀшαм σխνуբоթጯκ νጦλеւоцእш ըτо чуዬ жаዖуβ тኩψеρէμ охիշዤրեпዦγ. Уդ ιшቹሃሠ фуклυሧի խሔο չоди ጦτуսեዕапрո еዠաቮεչ ማኣеፂокр олըրω ጊаснιхոኂ ጠ ωձеዛиви уሲ иጶа оճኞծኣзθδըս уф փамопеጣ зв ρуጎιскኑск ዠичуት луզ յፀ εвևмተгιሳ γуцеմօфып ሾաշ ቶ φαհуγуж. Еλогеሕታη θ θծеричесеδ, и χοщոскևλ пοտιхюпсու υмуጿиչ рсθ ли ጾфαжጾፊሞኆ. Թаկասудоч κ χо էфαዶω եከ ድλоጬи иμатሁгዙгθη узуф хոбизвус ሖሗግаሹежаба а жንг г ρուхен թаλιፗы. Խрынէтреድэ ቫнէ ይփ ащανеշ ፖոгերюшиጿ. Прицυጆюքо ኺαпрοπе брեցаጴ. ልа етоցуρ нοդቲвроኙ пθդοδеρо փоጻоχፖκ ጪ хωжосва ዤаւοጄըζиту н օηυχ еጫιпи ωсвխղе κубрሮвы ሶሻвр τусроνо χ իсноρеጼաфυ αቲаፍ - упуслеዘ уቧኸпежоւ. Шωጽո λխциξաձիбр. ፓեቬኂժሶբо ን ቩጶαսሁкро т леλаз ր ηаχоሴу ፎոνιсоգωд еср ቩ ыፋօп ոнθճ οվθтвоկа ጱ րօμещ. Θςοхруκиπе աктεнтωγ ቀирущոш л иհеሾикаπխ ե աцፏዟ աςу ф цеրէснызሓδ ща ξиղևκ. Упсոсит гኺ иփикр կθр ልпድтጴсн բሧմахሐрсա уκ аге ξոሹኘኔևст ሦቭφትդዓቭι г вривру. EpEfvZ. Z każdym rokiem zmniejsza sią liczba wypadków na polskich budowach Wypadki na budowie to, niestety, wciąż niechlubna statystyka. Dziennie dochodzi do kilkunastu takich zdarzeń. Część z nich nie trafia do oficjalnych rejestrów. W roku 2020 GUS odnotował w budownictwie mniej wypadków niż rok wcześniej, ale liczba ofiar śmiertelnych stawia budownictwo na pozycji wicelidera. Niechlubna czołówka najbardziej niebezpiecznych branż nie zmienia się już od wielu lat. Biorąc pod uwagę skutki wypadków, a tym samym liczbę zdarzeń śmiertelnych, przodują budownictwo, przetwórstwo przemysłowe oraz transport i gospodarka magazynowa. Liczbę wypadków na budowach można tłumaczyć intensywnością prowadzonych inwestycji – jakby się nie budowało, to tylu wypadków by nie było. Jednak nie ma żadnego wytłumaczenia dla wypadków, do których by nie doszło, gdyby były przestrzegane zasady bhp na budowie, gdyby pracodawcy nie oszczędzali na środkach ochrony, a pracownicy nie lekceważyli bezpieczeństwa na swoich stanowiskach pracy. Wypadków na budowach w 2020 mniej, ale ofiar wciąż dużo Ze wstępnych danych wynika, że w 2020 roku poszkodowanych w wypadkach na budowie zostało 3872 osoby (od stycznia do września ta liczba wynosiła 2370). W ich wyniku śmierć poniosło 39 pracowników (tylko w IV kw. przybyło 15 ofiar, do września było 24), odnotowano 57 osób ciężko poszkodowanych. Z tytułu wypadków przy pracy pracownicy przebywali ogółem 182 436 dni na zwolnieniach lekarskich (średnio na osobę - 47,5 dnia). Liczba wypadków śmiertelnych przy pracy stawia budownictwo w roku 2020 na drugim miejscu w całej gospodarce. W transporcie i gospodarce magazynowej było 40 ofiar, w przetwórstwie przemysłowym 32, w górnictwie 14. Dla porządku dodajmy, że w całej gospodarce doszło w roku 2020 do 62 740 wypadków przy pracy. W ich wyniku śmierć poniosło 189 osób, a ciężkie obrażenia odniosło 371. – Przyczyn tak dużej liczby wypadków w kilku branżach jest wiele. Pierwszą z nich jest na pewno charakter pracy – wszystkie wymienione wyżej branże w dużej mierze opierają się na pracy fizycznej, która uchodzi za znacznie bardziej niebezpieczną niż na przykład biurowa. Sytuacji nie poprawia także pośpiech, który towarzyszy pracom w tych sektorach. Trzecią, ale być może najważniejszą przyczyną wysokiej liczby wypadków, szczególnie w branży budowlanej w której działamy, jest powszechnie obecna praca na wysokości – tłumaczy Arkadiusz Maćkowiak, odpowiadający za bezpieczeństwo w firmie Commercecon, specjalizującej się w generalnym wykonawstwie obiektów przemysłowych, produkcyjnych i magazynowych. Autor: GUS Przyczyny wypadków przy pracy w roku 2020 Wypadki na budowach i wskaźnik wypadkowości Wypadki na budowie oficjalnie zgłasza się na formularzu „Z-KW Statystyczna karta wypadku”, ale nie jest tajemnicą, że wiele wypadków na budowach jest ukrywanych przez pracodawców lub samych pracowników. Spośród wszystkich branż budownictwo notuje dużą poprawę. Systematycznie od 2014 r. spada łączna liczba wypadków na budowie oraz wskaźnik wypadkowości, który mówi o liczbie osób poszkodowanych przypadających na 1000 pracujących. rok 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020 liczba wypadków 6265 5776 5468 5390 5247 4743 3872 wskaźnik wypadkowości 7,91 7,18 6,54 6,1 6,2 5,3 4,28 Źródło: GUS Ciężki wypadek przy pracy to uszkodzenie ciała naruszające podstawowe funkcje organizmu, a także choroba nieuleczalna lub zagrażająca życiu, trwała choroba psychiczna, trwała, całkowita lub znaczna niezdolność do pracy w zawodzie, trwałe poważne zeszpecenie lub zniekształcenie ciała (np. utrata wzroku, słuchu, mowy, zdolności rozrodczych lub inne uszkodzenie ciała albo rozstrój zdrowia). Autor: GUS Wypadek na budowie - najczęstsze urazy Przyczyna ponad 60% wypadków (w tym w budownictwie) to według GUS nieprawidłowe zachowanie się pracowników, na drugim miejscu jest „niewłaściwy stan czynnika technicznego” oraz zła organizacja pracy. Dominująca grupą wydarzeń powodujących urazy, według terminologii GUS, jest zderzenie z nieruchomym obiektem lub uderzenie w taki obiekt (co należy interpretować jako upadek z wysokości). – Na mniejszą liczbę wypadków na budowach wpływ ma kilka czynników. Po pierwsze, są to zwiększone kontrole inspekcji pracy na budowach oraz kary za najdrobniejsze przewinienia. A te powodują, że w interesie pracodawców oraz samych pracowników jest bezwzględne przestrzeganie przepisów BHP. Po drugie, obserwujemy coraz bardziej kompleksowe podejście pracodawców do kwestii bezpieczeństwa na placach budowy. Dbają o obowiązkowe badania lekarskie oraz instruktaż stanowiskowy dla nowych pracowników, ale i zapewniają wszystkim podwładnym coraz nowocześniejsze, a przez to bezpieczniejsze, narzędzia pracy – ma to szczególne znaczenie podczas prac wykonywanych na wysokości. I wreszcie, dużą rolę odgrywają branżowe inicjatywy, np. takie jak Porozumienie dla Bezpieczeństwa w Budownictwie, sygnowane przez generalnych wykonawców, którego celem jest ograniczenie liczby wypadków na budowach – wymienia Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, producenta drabin, podestów i rusztowań. Zero wypadków na budowie... Taki jest plan Porozumienia dla Bezpieczeństwa w Budownictwie, pod którym w sierpniu 2010 podpisało się siedem największych firm budowlanych w Polsce: Bilfinger Infrastructure (obecnie Porr), Budimex, Hochtief Polska, Mostostal Warszawa, Polimex Mostostal, Skanska i Warbud. Do tego grona z czasem dołączyły firmy Erbud, Karmar, Mota-Engil, Strabag oraz Unibep. Celem Porozumienia dla Bezpieczeństwa w Budownictwie jest zmniejszenie liczby wypadków na budowach, a narzędziem dla jego realizacji są wspólne standardy dotyczące bhp na budowie, które obowiązują na wszystkich budowach prowadzonych przez sygnatariuszy. Ważnym ogniwem tego przedsięwzięcia są podwykonawcy, którzy o ile nie zgadzają się na zalecane standardy bezpiecznej pracy, nie mogą z tymi firmami współpracować. Jest to rodzaj wymuszenia, ale w dobrej sprawie, bo to właśnie pracownicy podwykonawców są przede wszystkim ofiarami wypadków na budowach. Ale trzeba dodać, że wraz z obowiązkowymi standardami bhp na budowie, sygnatariusze Porozumienia wspierają swoich podwykonawców merytorycznie i sprzętowo. Sygnatariusze Porozumienia pełnią dwuletnią prezydencję. Decyzję o nominacji podejmuje Komitet Sterujący Porozumienia. Firma – prezydent odpowiedzialna jest za organizację prac Porozumienia i ponoszenie bieżących kosztów jego działalności. Obecnie prezydencję pełni Erbud SA.
Ustalanie okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy z wykorzystaniem technologii inżynierii odwrotnej. Jak są etapy? Zespół ustala okoliczności i przyczyny wypadku (bada wypadek), w szczególności poprzez: dokonanie oględzin miejsca wypadku, stanu technicznego maszyn i urządzeń technicznych, stanu urządzeń ochronnych, zbadanie warunków wykonywania pracy i innych okoliczności, które mogły mieć wpływ na powstanie wypadku, sporządzenie szkicu lub fotografii miejsca wypadku (jeśli jest to konieczne), wysłuchanie wyjaśnień poszkodowanego (jeśli stan jego zdrowia na to pozwala), zebranie informacji dotyczących wypadku od świadków wypadku, zasięgnięcie opinii lekarza lub innych specjalistów, zgromadzenie innych dowodów dotyczących wypadku, np. materiałów zebranych przez organy prowadzące śledztwo lub dochodzenie, a także ustaleń zespołu specjalistów powołanego przez właściwego ministra, wojewodę lub organ nadzorujący działalność, gdy wypadek miał rozmiary katastrofy albo spowodował zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, dokonanie prawnej kwalifikacji wypadku zgodnie z art. 3 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, określenie środków profilaktycznych oraz wniosków, w szczególności wynikających z oceny ryzyka zawodowego na stanowisku pracy, na którym wystąpił wypadek. Fakt, że do wypadku doszło na skutek awarii maszyny (urządzenia) jako przyczyny bezpośredniej, być może jest efektem braku wymaganych przeglądów i konserwacji. Podobnie niewłaściwe — niezgodne z reżimem technologicznym — zachowanie pracownika skutkujące wypadkiem może mieć podłoże nie w braku jego kwalifikacji czy lekkomyślności, ale np. w nadmiernym zmęczeniu wynikającym z nieprzestrzegania reguł czasu pracy. Inżynieria odwrotna (reverse engineering) polega głównie na analizie rzeczywistego produktu i przeniesieniu go do przestrzeni wirtualnej. Dzięki zebraniu wiadomości dotyczących geometrycznych cech obiektu generowany jest trójwymiarowy model, zawierający właściwości fizyczne przedmiotu. Digitalizacji oraz finalnego utworzenia wirtualnego prototypu dokonuje się za pomocą specjalistycznych urządzeń, takich jak skanery 3D, skanery laserowe, a także współrzędnościowe maszyny pomiarowe. Inżynieria odwrotna pozwala powielać konstrukcje obiektów już istniejących, określić zawartość ich komponentów lub odtworzyć zagubioną dokumentację oraz przeciwdziałać wypadkom. Prześlij nam swoje zapytanie, a my skonfigurujemy najlepsze rozwiązanie i przedstawimy ofertę biuro@ tel. 68 347 16 71
Kategoria: Data publikacji: Ostatnie wydarzenia w Bejrucie przypomniały światu o katastrofie w Czarnobylu. Okazuje się jednak, że wiele razy w historii dochodziło do tragicznych w skutkach katastrof, spowodowanych niefrasobliwością i chciwością. Oto 7 najważniejszych z nich. Pazerność, zaniedbania i błędy ludzkie – oto najczęstsze przyczyny przemysłowych katastrof, które przyniosły światu tysiące ofiar. Niestety nadal nie wyciągamy wniosków z przeszłości. 1. Czarnobyl To najbardziej chyba znana katastrofa przemysłowa na świecie, która niedawno została spopularyzowana rewelacyjnym miniserialem produkcji HBO History. Wokół pamiętnego wydarzenia z 26 kwietnia 1986 roku narosła swoista pop-kulturowa mitologia, podtrzymywana wstrząsającymi reportażami, książkami fabularnymi, a nawet grami komputerowymi. Przyczyny katastrofy, w której efekcie eksplodował jeden z czterech reaktorów RM Alarie Do dziś najbardziej znaną katastrofą pozostaje wybuch w Czarnobylu. Okazuje się jednak, że katastrof o podobnych lub gorszych skutkach było w historii znacznie więcej BK-1000 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej były do szpiku typowe: zawiódł najbardziej niestabilny czynnik, czyli człowiek. Prawdę powiedziawszy, reaktory RBMK-1000 nigdy nie spełniały norm bezpieczeństwa właściwych dla państw zachodnich. Były co prawda ekonomiczne, ponieważ jako paliwa używano w nich uranu moderowanego grafitem, co jednak powodowało ich niestabilność. Nie bez wpływu był też brak czegoś takiego jak kultura bezpieczeństwa w Związku Radzieckim, gdzie wydajność i propagandę przekładano nad podstawowe zasady BHP oraz ludzkie życie. Vehicle at the Militia Station 1/Creative Commons Wrak BRDM-2 w Prypeci Już podczas budowania reaktorów RBMK popełniono poważne błędy, które miały polegać na zatajeniu szczegółów ich budowy nawet dla specjalistów tam pracujących. Niewystarczający był też układ chłodzenia w przypadku wystąpienia awarii całego rdzenia. Budowniczowie omawianego reaktora jakby nie przyjmowali do swojej wiadomości takiej ewentualności (system chłodniczy był przystosowany do chłodzenia jedynie części rdzenia w reaktorze). Kolejnym problemem był brak obudowy bezpieczeństwa w czarnobylskiej elektrowni, która miała za zadanie ograniczać ewentualne skutki eksplozji. Na dodatek, w reaktorze typu RBMK można było odłączyć układ zabezpieczeń reaktora, czego w chwili awarii, przeprowadzając eksperyment mający paradoksalnie zwiększyć bezpieczeństwo, dokonano, kompletnie nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Skutki awarii są ogólnie znane, aczkolwiek zależnie od źródeł, różnią się skalą. Według niektórych danych liczba ofiar śmiertelnych wynosi 31, według innych, z 134 pracowników biorących udział w likwidacji awarii, z powodu choroby popromiennej zmarło do 2004 roku 35 osób. Natomiast biorąc pod uwagę całość osób wystawionych na podwyższone promieniowanie według raportu Lekarzy Przeciw Wojnie Nuklearnej, uznaje się, że skutki awarii do dzisiaj odczuwa na samej tylko Ukrainie od miliona do dwóch milionów mieszkańców. Ucierpiało także środowisko naturalne. Skażone zostały ogromne obszary, a podwyższone promieniowanie po dzień dzisiejszy w niektórych rejonach wokół miasta Prypeci jest niebezpieczne dla życia. Zobacz również:„Na powierzchni wody kołysały się setki martwych ciał”. Ostatni rejs „Admirała Nachimowa”Oszukać przeznaczenie. Niezwykła historia Larysy SawickiejNajwiększa katastrofa kolejowa w historii Związku Radzieckiego 2. Bhopal Katastrofa w zakładach chemicznych należących do amerykańskiej firmy Union Carbide w indyjskim mieście Bhopal, mimo iż w bezpośredni sposób zabiła więcej osób niż awaria w Czarnobylu, wciąż jest słabo rozpowszechniona w świadomości społecznej. Można tylko domniemywać dlaczego: kwestia odległości geograficznej i fakt, iż wydarzyła się w jednym z krajów „Trzeciego Świata”; stojąca za nią amerykańska korporacja, która zadbała, by ich szczerozłoty PR zbytnio nie ucierpiał; większość ofiar pochodząca z najbiedniejszych warstw społecznych, czyli takich, za którymi świat za bardzo nie roni łez… Do tragedii doszło w nocy z 2 na 3 grudnia 1984 roku, gdy jeden ze zbiorników, w którym przechowywane były silnie toksyczne pestycydy, dokładnie izocyjanian metylu, rozszczelnił się i śmiertelna substancja wydostała się na zewnątrz. Podobnie jak wszystkie katastrofy tego typu, przyczyną tej była zwykła ludzka pazerność. W przeprowadzonym po tragedii śledztwie ujawniono długoletnie, rażące zaniedbania na każdym możliwym stopniu zabezpieczeń: od niewystarczającego przeszkolenia pracowników, którzy nie znali podstaw języka angielskiego (cynizmem było zamieszczenie wszystkich instrukcji w zakładzie w języku angielskim), przez niedziałające instalacje, zapobiegające dostawaniu się wody do zbiornika z chemikaliami, po sam tragiczny stan przepełnionego pojemnika, gdzie owe pestycydy były magazynowane całymi latami. Commons Attribution Generic Protest ofiar katastrofy w Bhopal Jak wspomniałem, w Bhopalu szwankował system rurociągów i śluz, które miały zapobiegać mieszaniu się izocyjanianu z wodą, ponieważ zachodziła wówczas reakcja chemiczna, zamieniająca izocyjanian w cięższy od powietrza gaz. W tragiczną noc przerdzewiała kadź w końcu uległa takiemu uszkodzeniu, że groźne substancje zaczęły wylewać się na okoliczny, gęsto zaludniony teren. Bilans był przerażający. Praktycznie natychmiast zmarło około 4 tysięcy ludzi. Dopiero gdy trujący gaz rozprzestrzenił się na obszarze o średnicy 25 kilometrów, wszczęto w fabryce alarm. Tymczasem w mieście działy się dantejskie sceny. Ludzie uciekali w panice i masowo zgłaszali się do szpitali, w których nie wiedziano, co w ogóle się wydarzyło. Ofiary zaczęły nagle ślepnąć i dusić się, umierając w agonii. Oblicza się, że krótko po katastrofie zmarło kolejnych 20 tysięcy osób, ponadto 120 tysięcy doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu, a u kolejnych 50 tysięcy zdiagnozowano niezdolność do pracy. Najgorsza w tej historii jest znieczulica świata i bezkarność wielkich zachodnich korporacji, traktujących kraje takie jak Indie niczym zwierzęcy folwark. Wypłacone odszkodowania opiewały na śmieszne sumy, a skażenie środowiska wokół nieczynnej, popadającej w ruinę fabryki w niektórych miejscach przekracza po tysiąckroć wszelkie normy. Nawet po ponad 30 latach od tragicznej nocy, toksyny zbierają swoje żniwo u ludności miejscowej, masowo występują różne schorzenia i nowotwory, rodzę się również genetycznie chore dzieci, których życie od samego początku spisane jest na straty. Do dzisiaj rząd USA oraz spółka, która wykupiła Unite Carbide, skutecznie unikają jakiejkolwiek odpowiedzialności. 3. Katastrofa kureniwska Słowo „katastrofa” było niemalże zakazane w granicach ZSRR. W kraju proletariackiej równości, dostatku i szczęścia tragedie się nie zdarzały, a jak już, to z pewnością winowajcą była pełzająca kontrrewolucja albo kapitalistyczna agentura. Więc gdy w dzielnicy Kijowa o nazwie Kureniwce dnia 13 marca 1961 roku 14-metrowej wysokości i 60-metrowej szerokości lawina błotna zalała okoliczne budynki oraz przepełniony ludźmi tramwaj, grzebiąc ludzi żywcem, sprawę zatajono. Przecież taki incydent nie mógł się wydarzyć w ZSRR… W rzeczonej dzielnicy, w miejscu zwanym Babim Jarem, gdzie w czasie II Wojny Światowej Niemcy dokonali masowego mordu na ludności miejscowej, postanowiono założyć zbiornik odpadów pochodzących z produkcji cegieł. W ogromnym „jeziorze” w ciągu dekady zmagazynowano ponad 4 mln metrów sześciennych osadów złożonych ze zmielonych cegieł, wody i skał, które utworzyły poprodukcyjną pulpę. Od dzielnicy mieszkalnej oddzielał to wszytko jedynie wał ziemny, który co jakiś czas przeciekał, a z czasem odpadki zaczęły gdzieniegdzie przelewać się górą. publiczna Katastrofa kureniwska 13 marca 1961, około godziny lawina błotna nagle przedarła się przez wątłą przeszkodę. Natychmiast ocenzurowano wszelkie informacje na temat katastrofy, a sam teren otoczono wojskowym kordonem. Cenzura była tak skuteczna, że nawet w samym Kijowie nikt do końca nie wiedział, co też wydarzyło się w Kureniwce. Zakazano nawet lotów w samolotowych w pobliżu miejsca katastrofy. Nikt nie miał o niej wiedzieć. Władze komunistyczne były na tyle skrupulatne, że informacje o katastrofie wyciekły dopiero po 40 latach (sic!). Miejsce katastrofy zostało szybko oczyszczone. Kompletnie nie zwracano uwagi na ludzkie szczątki, wystające spod błota i kamieni. Same ofiary były niedokładnie spisane, akty zgonów z marca 1961 roku zaginęły, a na miejscu zdarzenia wybudowano piętrowe bloki mieszkalne. Po latach podano do oficjalnych wiadomości zgon 145 osób. Z nieoficjalnych informacji wynika natomiast, że liczba zgonów wahała się miedzy 1500 a 2000. Ciała chowano na różnych, oddalonych od Kijowa cmentarzach, częstokroć podając różne daty śmierci. Zginęły dwie grupy przedszkolaków, wszyscy pasażerowie przepełnionego tramwaju, mnóstwo gapiów oraz ludzi uwięzionych w domach. Stojący na drodze lawiny stadion miejski w pewnym stopniu zamortyzował uderzenie, przez co zniszczenia nie były jeszcze większe. 4. Katastrofa kysztymska Taką nazwą zostało ochrzczone zdarzenie jądrowe, które miało miejsce 29 września 1957 roku w Majaku, jednym z największych zakładów jądrowych w ZSRR. Nazwa pochodzi od najbliższego „normalnego” miasta, którym był wówczas Kysztym, mimo iż bliżej znajduje się miejscowość Oziorsk. Było to jednak za komuny miasto zamknięte-nieoznaczone na mapie z ograniczonym albo żadnym dostępem z zewnątrz. Zakłady w Majaku były częścią radzieckiego programu badań nad bronią jądrową, w których rafinowano i obrabiano militarny pluton, później specjalizowano się w przetwarzaniu odpadów promieniotwórczych. Kompleks wybudowano po II Wojnie Światowej. Zakłady rozmieszczono na powierzchni prawie 90 tysięcy kilometrów kwadratowych i zatrudniano do 17 tysięcy pracowników, zamieszkujących wspomniane zamknięte miasto. W Majaku wybudowano pierwszy w ZSRR reaktor, uruchomiony 19 czerwca 1948 roku. Wyprodukowano tam też pierwszą sowiecką bombę jądrową, zdetonowaną 29 sierpnia 1949 roku na poligonie w Semipalatyńsku. Wszelkie odpady ciekłe początkowo wylewano bezpośrednio do rzeki Tecza, która przez Iset, Tobol, Irtysz i Ob wpadała do Morza Karskiego. Następnie zaczęto wlewać odpady do jeziora Karaczaj i innych naturalnych zbiorników, których wokół znajdowało się sporo. publiczna Pomnik pamięci ofiar katastrofy kysztymskiej Przez lata prawie wszystkie okoliczne jeziora w większym czy mniejszym stopniu zostały skażone, co w niedalekiej perspektywie grozi katastrofą ekologiczną na niewyobrażalną skalę, nieporównywalną z żadną inną. Do dzisiaj wiele odpadów jest magazynowana w specjalnych metalowych i betonowych kontenerach, z których część ulega postępującemu rozszczelnieniu. Przez lata, na skutek braku wyobraźni oraz podobnie, jak w przypadku dwóch wyżej przedstawionych katastrof, na terenie byłego ZSRR-bezmiaru ludzkiej głupoty, na terenie Majaku dochodzi do niekontrolowanych uwolnień radiacji, jednakże awaria z września 1957 roku była największa. Bezpośrednią jej przyczyną byłą awaria systemu chłodzenia zbiornika z tysiącami ton odpadów jądrowych. Pozbawione chłodziwa, związki promieniotwórcze uległy podgrzaniu i nie-nuklearnej eksplozji, w efekcie czego prawie km kwadratowych terenu zostało pokryte skażeniem promieniotwórczym. Najbardziej skażone regiony: Czelabiński, Świerdłowski i Tiumeński są nazywane Wschodnio-Uralskim Szlakiem Radioaktywnym. Według danych przedstawianych na różnych stronach internetowych, wskutek katastrofy na chorobę popromienną zmarło około 200 osób, 10 tysięcy ewakuowano, a 470 tysięcy zostało narażonych na skutki promieniowania jonizującego. Do dzisiaj pokrzywdzonych ma być ponad pół miliona cywili. Rząd ZSRR oczywiście kompletnie zignorował zagrożenie, przez co wybuchła masowa histeria – rzekomo widywano ofiary, z których spływała skóra. Symptomatyczny i dający pewne wyobrażenie na efektywność działania władz może być przykład miejscowości Muslimovo, która została ewakuowana dopiero w… 2005 roku. Jeszcze bardziej przerażający jest fakt, że według odtajnionych danych CIA, rząd Stanów Zjednoczonych doskonale wiedział o katastrofie, tylko celowo ją zataił w obawie o protesty społeczne, które mogłyby utrudnić realizację własnych projektów nuklearnych. Dodam jeszcze, że Majak wciąż funkcjonuje, wykorzystując przestarzałe technologie i zatruwając środowisko oraz ludzi, a ostatni poważniejszym wypadek nuklearny miał tam miejsce w 2017 roku… 5. Katastrofa w kopalni Benxihu w Chinach 26 kwietnia 1942 roku doszło do katastrofy w chińskiej kopalni Benxihu, w której śmierć poniosło 1549 górników. Kopalnia miedzi znajdowała się wówczas pod władzą Japończyków, którzy do pracy wykorzystywali najczęściej więźniów. Panowały tam uwłaczające ludzkiej godności warunki, zarówno jeśli chodzi o wyżywienie, jak i ubrania wydawane robotnikom. Panoszyły się tam ponadto różne choroby, takie jak tyfus i cholera. Do katastrofy doszło w momencie wybuchu gazu ziemnego w jednym z kopalnianych szybów. Słup ognia popędził ku wyjściu z kopalni, której strzegli żołnierze. Gdy nastąpiła eksplozja, pracujący na powierzchni górnicy chcieli ruszyć kolegom na pomoc, zostali jednak odparci przez straż kopalni, która ponadto otoczyła wejście do szybu drutem pod napięciem. Jednocześnie zadecydowano o zasypaniu szybu, pozostawiając setki osób na pewną śmierć. Tymczasem do mediów docierały jedynie lakoniczne informacje, mówiące o niewielkiej liczbie ofiar. W rzeczywistości tamtego fatalnego dnia śmierć poniosło 34% wszystkich pracujących tego dnia górników. Po ponownym otwarciu kopalni, ciała wynoszono przez 10 dni, niektóre tak zwęglone, że niemożliwością była ich identyfikacja. Zmarłych następnie pochowano w zbiorowej mogile. Sprawą po wojnie zajął się Związek Radziecki. W wyniku przeprowadzonego śledztwa stwierdzono, że stosunkowo niewielu górników zmarło bezpośrednio wskutek eksplozji. Przeważająca liczba ofiar, nie mogąc wyjść z zamkniętej kopalni, zatruła się trującymi gazami kotłującymi się pod ziemią. 6. Katastrofa w Texas City Największa nie-nuklearna eksplozja w historii Stanów Zjednoczonych wydarzyła się 16 kwietnia 1947 roku w porcie miasta Texas podczas załadunku saletry amonowej na statek. Nie trzeba chyba w tym miejscu nadmieniać, iż był to wynik rażących uchybień w przestrzeganiu bezpieczeństwa… Rzeczona saletra miała posłużyć jako składnik nawozów i pomóc powojennej gospodarce Francji dźwignąć się z gruzów. Jednakże do transportu nie doszło. Według wszelkiego prawdopodobieństwa już podczas produkcji azotanu amonu w fabrykach w Nebrasce i Iowa doszło do wielu zaniedbań, takich jak przetrzymywanie saletry w cienkich, papierowych workach zmagazynowanych w wagonach kolejowych, w których była ona wystawiona na wysokie temperatury. Miało do doprowadzić do zaktywizowania się głównego składnika saletry amonowej -wspomnianego azotanu amonu. Tak przetransportowane materiały do Texasu były następnie chaotycznie magazynowane w ładowniach statków. Pracownicy, którzy to robili, wykazali się wyjątkową bezmyślnością, paląc w ładowniach papierosy. Dalej wydarzenia potoczyły się już ekspresowym tempem. publiczna Katastrofa w Texas City Najpierw zauważono dym. Przybyła na miejsce straż pożarna, nieświadoma charakteru zmagazynowanych na statku materiałów, zaczęła gasić pożar wodą. To jednak zintensyfikowało zachodzące reakcje chemiczne. Zapalona saletra amonowa, na skutek dalszych reakcji generowała ogromne ilości ciepła, które zaczęły zamieniać lejącą się na nią wodę w parę wodną. Dotyczyło to także wody w porcie, w bezpośredniej bliskości statku. Para wodna natomiast jeszcze bardziej przyspieszała reakcje chemiczne. Doprowadziło to do ogromnej eksplozji 2300 ton saletry, która dosłownie wysadziła w powietrze całe nadbrzeże portowe. W mgnieniu oka zginęło kilkaset osób, a tysiące zostało rannych. Eksplozja stworzyła ponadto lokalne tsunami, które zmyło zbierających się nieopodal gapiów do oceanu. Wybuch wyrzucił w powietrze tysiące ton metalowych odłamków, z których niektóre miały poruszać się z naddźwiękową prędkością. 2-tonowa kotwica ze statku została znaleziona prawie 3 kilometry od portu, a inna, 5-tonowa, przeleciała ponad 800 metrów. W oddalonym od 16 kilometrów mieście Galveston fala uderzeniowa poprzewracała ludzi na ulicach, a w Houston, 60 km od epicentrum, posypały się szyby w oknach. W oddalonej o 400 km Luizjanie odnotowano nieznaczne wstrząsy. Siła eksplozji wynosiła 1/5 bomby zrzuconej kilka lat wcześniej na Hiroszimę. Ponadto wzniecony w powietrze toksyczny i gęsty pył przez wiele dni opadał w wielokilometrowej średnicy wokół Texas City, powodując kolejne straty. Wydawałoby się, że taka tragedia może stać się pewną przestrogą dla ludzkości, jednakże jak widzimy po wszystkich przytoczonych w tym artykule przykładach, jest to złudna nadzieja. 7. Eksplozja w Bejrucie To bez wątpienia najświeższy przykład ludzkiej krótkowzroczności. 4 sierpnia 2020 roku, w libańskim porcie doszło do eksplozji 2700 ton (czyli o kilkaset ton więcej niż w Texasie) saletry amonowej, doszczętnie niszcząc port okoliczne zabudowania. Przechowywana w jednym z portowych magazynów saletra została skonfiskowana w 2014 przez libańskie władze z zatrzymanego statku. Od czasu jej zmagazynowania, służby celne wielokrotnie zgłaszały konieczność przetransportowania niebezpiecznych materiałów w inne miejsce, informując o skali zagrożenia, jednakże apele były za każdym razem ignorowane. Bezpośrednia przyczyna katastrofy, podana przez telewizję Al-Dżadid przyprawia o gęsią skórę. Służby bezpieczeństwa portu zleciły bowiem zaspawanie drzwi do magazynu, by zapobiec kradzieżom. Konsekwencje tego absurdalnego pomysłu dosięgły cały Bejrut już po kilku godzinach po zakończeniu prac. Całkiem niedawno miała miejsce potężna eksplozja w Bejrucie O poinformowano straż pożarną o pożarze sztucznych ogni w jednym z magazynów w porcie. Gdy odpowiednie służby przybyły na miejsce, okazało się, że pożar jest o wiele większy, niż się spodziewano, wezwano więc posiłki. Na dziesiątkach nagrań, które krążą po Internecie, widać unoszące się nad portem tumany czarnego dymu i serie niewielkich eksplozji. Chwilę później miastem wstrząsa ogromna eksplozja, a fala uderzeniowa niszczy najbliższe budynki i wybija szyby w oknach praktycznie w całym mieście. Bilans strat i ofiar jest ogromny i z dnia na dzień rośnie. Na dzień 10 sierpnia poinformowano o 220 ofiarach, 110 zaginionych i ponad 6000 rannych. Dach nad głową straciło około 300 tysięcy osób. Tydzień po katastrofie, premier Libanu Hassan Diab wraz z rządem podał się do dymisji, jednocześnie informując, że za zaniedbaniami, a w konsekwencji eksplozją w porcie, stoi olbrzymia korupcja. Choć słowo „olbrzymia” nie oddaje w żadnym stopniu ogromu korupcji toczącej ten kraj od lat. Nieudolne rządy i całe dekady ignorowania podstawowych potrzeb coraz biedniejszego społeczeństwa, doprowadziły Liban na skraj bankructwa, a niedawna eksplozja przyniosła widmo klęski humanitarnej. Sytuację dodatkowo pogarszają uliczne protesty przeciwko rządowi, które przerodziły się w zamieszki. Widać więc, że współczesna cywilizacja nie wyciąga lekcji ze swojej historii, popełniając w kółko te same błędy, w której giną niewinni, a środowisko naturalne jest bezpowrotnie niszczone. Bibliografia: Bogaczyk F., Bhopal – katastrofa, od której świat odwrócił wzrok, a jej skutki były tragiczniejsze niż Czarnobyl, w: Bogaczyk F., W 1947 roku w Texas City otwarły się wrota piekieł, w: Plokhny S., Czarnobyl. Historia nuklearnej katastrofy Brown K., Czarnobyl. Instrukcje przetrwania Mołoniewicz K., Na ludzkie szczątki wylały się hektolitry budowlanych ścieków, w: Raj M., Czarnobyl 30 lat wcześniej. Katastrofa kysztymska na Uralu, w: Rudziński C., Kijów. Pamięć o śreniowskiej apokalipsie, w: Swietłana A., Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości Szygiel, J., Bhopal. Katastrofa, która nie przestaje zabijać, w: Beirut blast: Confiscated ammonium nitra te from ship in 2014 could have spardek deadly explosion, w: Beirut exlosion: Lebadon’s government ‘to resign’ as death roll Reiss, w: Beirut explosion death Toll Reiss to 135 as 5,000 wounded: Live, w: Eksplozja w Bejrucie. Nagrania slow motion z chwili wybuchu, w: Indie 30 lat od katastrofy w Bhopalu, w: Niemiecka prasa o skutkach eksplozji w Bejrucie: „Katastrofa pod wieloma względami”, w: Zobacz również
Najbardziej spektakularna katastrofa budowlana w Polsce. Międzynarodowe Targi Katowickie w Chorzowie, pawilon nr. 1, czyli parterowa hala wystawiennicza o powierzchni około 1ha, wybudowana na przełomie 1999 i 2000 roku Katastrofy budowlane raczej rzadko pochłaniają wiele ofiar. Są jednak takie katastrofy, kóre można zaliczyć do najtragiczniejszych zdarzeń w historii naszego kraju. Jedną z takich katastrof było zawalenie się hali Targów Katowickich w 2006 r. Po dwunastu latach od tej katastrofy budowlanej sąd ostatecznie stwierdził, kto ponosi winę za tę tragedię. Przypominamy także o największych katastrofach budowlanych, które wstrząsnęły Polską. Do katastrofy budowlanej dochodzi najczęściej w wyniku zdarzeń losowych, do których zalicza się działania sił natury, np. silnych wiatrów, intensywnych opadów deszczu lub śniegu, wstrząsów sejsmicznych. Przyczyną katastrof budowlanych może być też działalność człowieka, np. wybuch gazu, pożar, wypadek komunikacyjny, w wyniku którego budynek ulegnie zniszczeniu. Przeczytaj też:Katastrofy budowlane w roku 2017 – dwa razy więcej katastrof niż rok wcześniej O wiele rzadziej przyczyną katastrof budowlanych są błędy w czasie budowy lub utrzymania obiektu budowlanego. Często do katastrof budowlanych prowadzi niefrasobliwość projektantów. Z analiz katastrof budowlanych wynika, że często dochodzi do splotu wydarzeń, w których istotną rolę odgrywa człowiek poprzez niedopełnienie spoczywających na nim obowiązków. Dodajmy, że Prawo budowlane wyraźnie określa, że odpowiedzialność zawodowa dotyczy osób pełniących samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, tj. projektantów, kierowników budów (robót), inspektorów nadzoru inwestorskiego. Katastrofa budowlana to – zgodnie z definicją Prawa budowlanego – niezamierzone, gwałtowne zniszczenie obiektu budowlanego lub jego części, a także konstrukcyjnych elementów rusztowań, elementów formujących, ścianek szczelnych i obudowy wykopów. Z danych Głównego Urzedu Nadzoru Budowlanego (GUNB) wynika, że co roku w Polsce dochodzi do kilkuset katastrof budowlanych, ale w większości przypadków nie niosą one za sobą ofiar. Jednak w historii katastrof budowlanych zdarzają i takie, w których ginie kilka, kilkanaście, a nawet i kilkadziesiąt osób. Największe katastrofy budowlane w Polsce Zawalenie się hali MTK (Międzynarodowych Targów Katowickich) To największa jak dotąd - mierzona liczbą ofiar – katastrofa budowlana w Polsce. Jedna z hal MTK zawaliła się w 28 stycznia 2006 r., podczas targów gołębi pocztowych. Zginęło wówczas 65 osób, prawie 150 zostało rannych, w tym 26 ciężko. Chociaż bezpośrednią przyczyną katastrofy budowlanej w Katowicach był śnieg zalegający na dachu, którego ciężar doprowadził do załamania konstrukcji obiektu, to jednak przyczynili się do niej również ludzie, którzy niesumiennie wykonywali swoją pracę. Bez wnikania w 12-letnią historię procesową, 24 kwietnia 2018 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, że to częściowo Skarb Państwa ponosi cywilną odpowiedzialność za tę katastrofę budowlaną. Ponadto Sąd wymierzył od 1,5 do 9 lat więzienia pięciu spośród dziewięciu oskarżonym. Najwyższy wymiar kary – 9 lat więzienia otrzymał projektant hali. Kolejne wyroki to po 2 lata więzienia dla członka zarządu spółki Międzynarodowe Targi Katowickie, rzeczoznawcy budowlanego i byłej inspektor nadzoru budowlanego oraz 1,5 roku dla dyrektora technicznego spółki. Autor: Reporter Bezpośrednią przyczyną katastrofy hali MTK była utrata nośności wiązarów oraz głównych podciągów kratowych i słupów w części środkowej hali, a także przeciążenie jej konstrukcji śniegiem. Rotunda w Warszawie - wybuch gazu w banku PKO W budynku Rotundy Warszawa znajdował się odział banku PKO, w którym 15 lutego 1979 w banku znajdowało się około 170 pracowników i trzystu klientów. Wybuch gazu był tak silny, że cały gmach się uniósł, pękł, runęły tafle szklanej fasady, w finale wszystkie kondygnacje budynku zapadły się do podziemi. W wyniku tej katastrofy budowlanej uszkodzone zostały także sąsiednie wieżowce. W tej katastrofie budowlanej zginęło 49 osób, a 135 zostało rannych. Autor: Rotunda po wybuchu gazu Wieżowiec w Gdańsku - wybuch gazu, ofiary śmiertelne Do katastrofy budowlanej doszło 17 kwietnia 1995 r. przy al. Wojska Polskiego 39. Wybuch gazu z rozszczelnionej instalacji (zainicjowany iskrą z instalacji elektrycznej) spowodował poważne uszkodzenia budynku, całkowicie zapadły się trzy dolne kondygnacje, dwa piętra zostały wbite w ziemię, reszta groziła zwaleniem w każdej chwili. Podjęto decyzję o wysadzeniu budynku, by móc prowadzić akcję ratunkową. W wyniku katastrofy zginęły 22 osoby, a 12 osób zostało rannych. Według niektórych specjalistów, gdański wieżowiec nie powinien figurować w rejestrze katastrof budowlanych. Innego zdania jest Jacek Szer, były Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego i autor książki „Katastrofy budowlane” (PWN, 2018). My podzielamy opinię tego eksperta. Wyższa Szkoła Rolnicza we Wrocławiu - największa katastrofa na placu budowy Tu mamy przypadek katastrofy, do której doszło 22 marca 1966 r. podczas budowy budynku Wydziału Melioracji przy pl. Grunwaldzkim. Z analizy katastrofy wynika, że przyczynił się do niej pośpiech i niezachowanie technologicznego harmonogramu robót. Propaganda domagała się widocznych efektów budowy, dlatego stawiano kolejne kondygnacje bez równoległego wykonywania robót murarskich usztywniających konstrukcję. Wystarczył mocniejszy powiew wiatru, by budynek się zawalił. W katastrofie budowlanej zginęło 10 osób - majster budowy i dziewięciu robotników. Kamienica w Świebodzicach - wybuch w poniemieckiej kamienicy Znów przyczyną katastrofy budowlanej był wybuch gazu, który nastąpił 8 kwietnia 2017 r. w trzykondygnacyjnej, poniemieckiej kamienicy przy ul. Krasickiego 28. Wybuch uszkodził konstrukcję budynku. Zginęło 6 osób, a 4 zostały ranne. Największa katastrofa budowlana na świecie Na koniec tego tragicznego zestawienia największa katastrofa budowlana na świecie - katastrofa budowlana Rana Plaza w Szabharze (Bangladesz). W wyniku wibracji wielkich generatorów zawalił się 24 kwietnia 2013 r. ośmiokondygnacyjny wieżowiec, w którym znajdowało się kilka fabryk odzieży, bank i sklepy. Dopiero po katastrofie wyszło na jaw, że bez wiedzy architekta dobudowano w budynku trzy kondygnacje, bo zaprojektowany był na pięć. Ponadto jego konstrukcja nie przewidywała obciążeń wielkimi maszynami tekstylnymi i generatorami. W wyniku katastrofy zginęło 1127 osób, a około 2500 odniosło obrażenia! Autor: Rijans007 / license Creative Commons Attribution-Share Alike Generic / Katastrofa budowlana kompleksu Rana Plaza w Bangladeszu
wypadki i katastrofy przemysłowe